Strona:PL Dumas - Hrabina Charny.djvu/301

Ta strona została przepisana.

Na wszelki wypadek sala zabrzmiała okrzykami. Oprócz Petiona, Kamila Desmonlina i Marata, cała Francja była jeszcze, lub mniemała, że jest jeszcze monarchiczną.
Król uczuł potrzebę powinszować Zgromadzeniu jego prac; pochwalić piękny podział Francji na departamenty; ale czego nie mógł dość śpiesznie wyrazić, bo go uczucie dusiło, to swej gorącej miłości dla konstytucji.
Początek mowy wzniecił nieco niepokoju, środek usposobił umysły do wdzięczności, ale koniec, o!... koniec podniósł uczucia Zgromadzenia aż do zapału.
Król nie mógł powstrzymać się z wyrażeniem miłości dla tej małej konstytucyjki z roku 1791, która jeszcze się nie urodziła, cóż to dopiero będzie, jak cała na świat przyjdzie?...
Król wtedy stanie się jej fanatykiem.
Zgromadzenie płakało z rozczulenia.
Powiadamy, że płakało i wcale nie przesadzamy; płakał Barnave, Lameth płakał. Duport płakał. Mirabeau płakał i Barrere płakał. Był to istny potop.
Zgromadzenie straciło głowę. Powstało co do jednego; powstały trybuny: każdy wyciągał rękę i zaprzysięgał wierność konstytucji, która jeszcze nie istniała.
Król wyszedł; ale król i Zgromadzenie nie mogli się tak rozstać, zgromadzenie wyszło za królem, otaczało go, przybyło aż do Touileries, gdzie je królowa przyjmowała.
Królowa nie jest entuzjastką — ona, dzielna córa Marji Teresy, godna siostra Leopolda, nie płacze; ukazuje syna deputowanym narodu.
— Panowie!... — oświadcza — podzielam wszystkie uczucia króla; łączę się sercem z tem postąpieniem, jakie mu przywiązanie do ludu podyktowało. Oto mój syn; nie zaniedbam niczego, aby go przyuczyć do naśladowania cnót najlepszego z ojców, do szanowania wolności publicznej, do szanowania praw, których, spodziewam się, będzie on najsilniejszą podporą.
Trzeba było bardzo rzeczywistego zapału, aby go podobna mowa nie oziębiła; ale też zapał Zgromadzenia rozpalony był do białości. Zaproponowano wykonać natychmiast przysięgę;