Widzimy więc, że łatwo było lekarzowi odgadnąć tajemnice choroby Katarzyny, była to choroba serca.
Lekarz wobec tego uczynił takie rozumowanie.
Pierwsza potrzeba chorego na dolegliwość mózgowa jest spokój.
Co może tchnąć spokój w serce Katarzyny? Naturalnie wiadomość o kochanku.
Kogo może ona zapytać o kochanka? Tego, kto o nim wie cokolwiek.
A kto może o nim cowiedzieć? Naturalnie, Pitoux przybyły z Paryża.
Rozumowanie było proste i logiczne: bez wielkiego też wysilenia uczynił je lekarz.
Wziął on nasamprzód jednakże chłopca w charakterze pomocnika chirurgicznego; lubo przy tej czynności mógł się bezpiecznie obejść bez niego, zwłaszcza, że nie chodziło o nowe puszczenie krwi, ale o proste otwarcie poprzedniego upustu.
Lekarz lekko wyciągnął ramie Katarzyny za łóżko, odjął opaskę ściskajacą bliznę, rozsunął dwoma palcami mięśnie źle spojone i krew trysła.
Widząc te krew, za która chętnie oddałby swoja. Pitoux poczuł, że go siły opuszczają.
Usiadł w fotelu pani Clement, zakrył oczy rękami i łkał, powtarzając boleśnie:
— O! biedna panno Katarzyno! biedna panno Katarzyno!
I za każdym z tych wyrazów mówił do siebie:
— To pewna, że ona kocha pana Izydora więcej niżeli ja ją! to pewna, że cierpi więcej niżeli ja cierpiałem, skoro muszą jej krew puszczać dlatego, że ma zapalenie mózgu i malignę, dwie rzeczy bardzo nieprzyjemne, których ja nie miałem nigdy!
Widząc to doktór Raynal, winszował sobie, że odgadł w Pitoux przyjaciela chorej.
Jak się pan Raynal spodziewał, ten maleńki upust krwi uśmierzył gorączkę: arterje u skroni uderzały łagodniej; w piersiach ulżyło; oddech, przedtem gwiżdżący, stał się wol-
Strona:PL Dumas - Hrabina Charny.djvu/344
Ta strona została przepisana.