Strona:PL Dumas - Hrabina Charny.djvu/373

Ta strona została przepisana.
ROZDZIAŁ XII.
GDZIE KSIĄDZ FORTIER DAJE NOWY DOWÓD UMYSŁU PRECIWREWOLUCYJNEGO.

W następną niedziele mieszkańcy Villers-Cotterets zbudzeni zostali biciem w bęben, który zacięcie od piątej zrana wzywaj do apelu.
Nic, zdaniem mojem, bardziej impertyneckiego, jak budzić w ten sposób ludność, której większość prawie zawsze wolałaby spokojnie dokończyć nocy, i uzupełnić te siedm godzin snu, których, według hygieny popularnej, potrzebuje człowiek, ażeby się utrzymać przy zdrowiu i czerstwości.
Ale we wszystkich epokach rewolucyjnych rzecz tak samo się praktykowała, i kiedy wchodzimy w jeden z tych okresów ruchu i postępu, trzeba sen zaliczyć do ofiar, mających być złożonemi na ołtarzu ojczyzny.
Zadowoleni czy niezadowoleni, patrjoci czy arystokraci, mieszkańcy grodu Villers-Cotterets byli więc obudzeni w niedziele, dnia 18-go października 1879-go roku, o godzinie piątej rano.
Ceremonja miała się wprawdzie zacząć dopiero o dziewiątej, ale nie było zawiele pięciu godzin dla wykonania wszystkiego, co miało się zrobić.
Wielki amfiteatr wystawiony już przed dziesięciu dniami, wznosił się na środku rynku; ale amfiteatr ten, którego budowa szybka świadczyła o gorliwości cieśli, był, że tak powiem, tylko szkieletem pomnika.
Pomnikiem był ołtarz ojczyzny. Od dwóch tygodni zaproszono