Strona:PL Dumas - Hrabina Charny.djvu/392

Ta strona została przepisana.
ROZDZIAŁ XVI.
GRA.

Pitoux wyszedł z folwarku mocno wzruszony; ze słów Katarzyny poznał jasno to, co dlań dotąd było ciemnem.
Wiedział, że wicehrabia Izydor de Charny przybył zrana do Boursonnes, i że, jeżeli zechce zobaczyć się z Katarzyną na folwarku, narazi się na zastrzelenie z dubeltówki.
Bo nie było już żadnej wątpliwości, że wilkiem, o którym mówił Billot, był wicehrabia Izydor de Charny.
Pitoux postanowił prędko pójść przedewszystkiem do lasu, leżącego o kilkadziesiąt kroków od folwarku.
Jednym skokiem Pitoux znalazł się w lesie.
Chodziło mu poprostu o przedostanie się przez las na przełaj i powrócenie na skraj lasu nieopodal folwarku.
O sześćdziesiąt lub siedemdziesiąt kroków odległości, Pitoux widziałby wszystko, co tam się dziać będzie.
Położył się wzdłuż na ziemi i zadumał się głęboko.
Najroztropniejszem wydało mu się czekać w tem miejscu, gdzie był, i radzić sobie w miarę okoliczności.
Tymczasem oczy jego zwróciły się na zagrodę. Zauważył wyjście Clouisa. Zaczął zapadać już zmrok.
Po chwili, Pitoux zauważył, że w jednem z okien zaświeciło: w pokoju Billota.
Z miejsca gdzie był, Pitoux doskonale widział jak Billot nabił strzelbę.
Tymczasem zapadła noc.