Strona:PL Dumas - Hrabina Charny.djvu/411

Ta strona została przepisana.

nia marzeń. Jedź, jedź, obejrzyj zamek w Marais, przenieś tam swe mieszkanie... im prędzej tem lepiej.
Mirabeau namyślił się chwile i rzekł do Gilberta:
— Słuchaj, doktorze; obowiązkiem twoim jest czuwać nad chorym, którego wskrzesiłeś. Dopiero piata wieczorem, mamy teraz długie dnie; siadajmy do powozu i jedźmy do Argenteuil.
— Dobrze — odpowiedział Gilbert — jedźmy do Argenteuil. Kto podjął pielęgnowanie tak drogiego zdrowia, jak twoje, kochany hrabio, musi wybadać wszystko... Jedźmy wybadać twoje przyszłe mieszkanie.