Strona:PL Dumas - Hrabina Charny.djvu/487

Ta strona została przepisana.

jest dla człowieka zapomnieniem czasów przebytych i ubiegłych wypadków, jak śmierć ta nie istniała dla mnie, a raczej przez dwadzieścia wieków, trzydzieści dwa razy kładła mnie do grobu, a moje różne ciała spadkobiercę przemijające mojej duszy nieśmiertelnej, nie podlegały temu zapomnieniu, które jest jodynie prawdziwą śmiercią. Mogłem wiec przez wieki całe śledzić rozwój słów Chrystusa i widzieć rozwój ludów. Jak owe gwiazdy nocne, które nim słońce zajdzie śpieszą się zaświecić na niebie, tak jedno po drugich, widzieliśmy rozmaite drobne ludy naszej Europy, próbujące wolności. Rzym, Wenecja, Florencja, Szwajcaria, Genewa, Piza, Lukka, Arezzo, te miasta południowe, gdzie kwiaty prędzej rozkwitają, owoce dojrzewają wcześniej, jedne po drugich próbowały rzeczypospolitej. Ale wszystkie one mają grzech jeden; jedne są arystokratyczne, inne despotyczne. Nam potrzeba było kraju wielkiego, któryby nie szedł za popędem nadanym, ale sam nadawał rozpęd wielkiego koła, któreby i Europę porwało; planety, która zapalając się, oświeciłaby świat cały!...
Szmer zadowolenia przebiegł po zebranych. Cagliostro mówił dalej w natchnieniu:
— Pytałem Boga, stwórcę wszystkich rzeczy, przyczyny wszelkiego ruchu, źródła wszelkiego postępu, i widziałem, że palcem wskazał mi Francję. W rzeczy samej, Francja, katolicka od II-go wieku, narodowa od IX-go wieku, unitarna od XV-go, Francja, którą Pan nazwał swoją starszą córka, zapewne, aby potem mieć prawo w wielkich godzinach poświecenia, położyć ją na krzyżu ludzkości; istotnie, Francja, wszystkie zużywszy formy rządu, monarchją, feodalność, możnowłactwo i arystokrację, Francja wydała nam się najstosowniejszą, aby przyjąć i roznieść nasz wpływ, i postanowiliśmy, niebiańskim wiedzeni promieniem, jak izraelici ognista kolumną, aby Francja pierwszą była. Rzućcie okiem na Francję, przed dwudziestu laty, a zobaczycie, że trzeba było wielkiej śmiałości, a raczej wielkiej wiary do przedsięwzięcia podobnego dzieła. Francja przed dwudziestu laty, w bezsilnych rekach Ludwika XV-go, była jeszcze Francją Ludwika XIV-go, to jest wielkiem państwem arystokratycznem, gdzie