Strona:PL Dumas - Hrabina Charny.djvu/549

Ta strona została przepisana.

Wkońcu pan de Montmorin, nie wiedząc nawet co podpisuje, wydał dziś rano paszport dla baronowej Korff, jej dwojga dzieci, dwóch panien służących, intendenta i trzech lokajów. Pani de Korff, to pani de Tourzel, guwernantka dzieci Francji; jej dwoje dzieci, to córka królewska i delfin; jej dwie służące, to królowa i pani Elżbieta; jej intendent, to król; nakoniec trzej lokaje ubrani jak kurjerzy, którzy mają wyprzedzać i towarzyszyć powozowi, to pan Izydor de Charny, pan de Malden i pan de Valory; paszport, czyli papier, który trzymając, za wejściem mojem schowałeś do kieszeni, opiewa, co następuję;
„W imieniu Króla.
„Zalecamy przepuścić panią baronowa de Korff z jej dwojgiem dzieci, służąca, kamerdynerem i trzema lokajami.

„Minister spraw zewnętrznych,
„Montmorin“.

Czy dobrze poinformowany jestem, kochany Gilbercie?
— Z wyjątkiem małej sprzeczności miedzy słowami pana, a wspomnianym paszportem...
— Jakiej sprzeczności?
— Mówisz pan, że królowa i pani Elżbieta zabrała dwie służące pani de Tourzel, kiedy na paszporcie widzę tylko jednę.
— A widzisz... Bo za przybyciem do Bondy, pani de Tourzel, która sądzi, że pojedzie do Montmedy, wysiądzie. Pan de Charny, człowiek poświęcony, na którego można liczyć, wsiądzie do powozu na jej miejsce, aby wyglądał przez drzwiczki i wrazie potrzeby dobył pistoletów. Królowa zostanie wtedy panią de Korff, a ponieważ będzie w powozie tylko pani Elżbieta, niepotrzebnie więc było oznaczać na paszporcie dwie służące.
Teraz czy chcesz innych szczegółów? Dobrze; szczegółów mi nie brak.
Ucieczka miała być dokonaną pierwszego czerwca: panu de Bouille wiele na tem zależało, napisał nawet w tym przedmiocie do króla list dosyć ciekawy, w którym prosi go o pośpiech,