Strona:PL Dumas - Hrabina Charny.djvu/746

Ta strona została przepisana.
ROZDZIAŁ XVII.
KIELICH GORYCZY.

Kiedy królowa przyszła do siebie, znalazła się w swoim sypialnym pokoju w Tuileries.
Pani de Misery i pani Campan, jej ulubione służebnice, czuwały przy niej.
Pierwsze jej słowa były, aby przyniesiono delfina.
Delfin leżał w łóżeczku w swoim pokoju, strzeżony przez panią de Tourzel, swą guwernantkę, i panią Brunier, swą pokojową.
To zapewnienie jednak nie wystarczało królowj, wstała natychmiast i pomimo zupełnego nieładu w ubiorze, pobiegła do pokoju syna.
Dziecię wiele płakało, wiele się natrwożyło, lecz, uspokoiwszy się, zasnęło i lekkie tylko drżenie poruszało jego członkami.
Królowa długo wpatrywała się oczami pełnemi łez w twarz dziecka, oparta o kolumnę łóżka.
Przerażające słowa, które ten człowiek zcicha jej powiedział, brzmiały ciągle w jej uszach: „Potrzebuję ciebie, aby strącić monarchję w przepaść i dlatego cię ocalam!“
Więc to jest prawdą?... więc to ona strąca monarchję w przepaść?
Musiało tak być w istocie, kiedy nieprzyjaciele strzegli jej życia, zdając na nią dzieło zniszczenia, którego dokonywała lepiej, niż oni.
Czy zamknie się ta przepaść, która chłonęła monarchję, pochłonąwszy króla, ją i tron? Czy nie trzeba będzie wrzu-