W niedzielę 10-go, lud wyszedł na spotkanie konwoju Voltaira; lecz niepogoda przeszkodziła uroczystości i konwój zatrzymał się przy rogatce Charenton, gdzie lud cały dzień obozował.
W poniedziałek, 11-go, niebo się wyjaśniło, orszak wyruszył, ciągnąc przez Paryż, pośród niezliczonej masy ludności, zatrzymując się przed domem, gdzie umarł autor „Dykcjonarza filozoficznego“ i „Dziewicy“, aby zostawić czas jego przybranej córce, pani de Villette i rodzinie Calas do przystrojenia kwiatami trumny, powitanej przez chór artystów opery.
W środę 13-go, przedstawienie w Notre-Dame; dawano:
Wzięcie Bastylji z wielką orkiestrą.
We czwartek, 14-go, rocznica sprzymierzenia i pielgrzymka do ołtarza ojczyzny. Trzy części mieszkańców Paryża obozuje tam, i głowy zagrzewają się coraz to więcej na odgłos: „Niech żyje naród!“ oraz na widok iluminacji całego miasta, pośród którego pałac Tuileries, ponury i milczący, zdawał się grobem.
W piątek, 15-go, głosowanie w Izbie pod protekcją czterech tysięcy bagnetów i tysiąca pik Lafayetta, petycja ludu, zamknięcie teatrów, hałasy i niepokój przez cały wieczór i część nocy.
Nakoniec w sobotę 15-go, zbiegowstwo Jakobinów do Feuillantów, gwałtowne zajście na Pont Neuf, gdzie policja bije Frérona i aresztuje Anglika, nauczyciela języka wło-
Strona:PL Dumas - Hrabina Charny.djvu/816
Ta strona została przepisana.
ROZDZIAŁ XXV.
PETYCJA.