Strona:PL Dumas - Hrabina Charny.djvu/819

Ta strona została przepisana.

całe życie w pracy naukowej i w gabinecie, pchnięty został nagle w politykę na manowce i rozdroża. Zgromiony dnia wczorajszego przez Zgromadzenie za lękliwość, w dniu 15-ym wieczorem, zasnął z głową, opartą o prawo wojenne, które zastosuje jutro w całej surowości, jeżeli zajdzie tego potrzeba.
Jakobini oczekują w zupełnem rozproszeniu. Robespierre schował się, Laclos, który widział jak wykreślano jego zdanie, dąsa się: Pétion, Buzot i Brissot są na pogotowiu, przewidując, że dzień jutrzejszy będzie ciężki; Santerre, który poszedł o jedenastej rano na pole Marsowe, aby cofnąć petycję, przyniesie im wiadomości.
Kordyljerzy usunęli się. Danton, jak to już powiedzieliśmy, jest u swego teścia w Fontenay, Legendre, Fréron i Desmoulins udadzą się za nim, reszta nic nie przedsięweźmie: brakuje im głowy.
Lud, który nie domyśla się niczego, pójdzie na pole Marsowe, podpisze petycję, będzie tam krzyczał: „Niech żyje naród!“ będzie tańczył w około ołtarza ojczyzny, śpiewając Ca ira z 1790 roku.
Między 1790 a 1791 rokiem reakcja wykopała przepaść, dla zapełnienia której potrzeba trupów z 17-go lipca.
Ranek 17-go był prześliczny. Od czwartej godziny wszyscy ci drobni przemysłowcy, wędrujący, którzy żyją z mas, ci cyganie wielkich miast, sprzedający orzechy, pierniki, ciastka, ukazali się na drodze do ołtarza ojczyzny, który wznosił się samotnie pośród pola Marsowego, na podobieństwo wielkiego katafalka.
Jakiś malarz, umieściwszy się o dwadzieścia kroków od jego części, zwróconej ku rzece, rysował go szczegółowo.
O wpół do piątej przeszło sto pięćdziesiąt osób znajdowało się na placu.
Ci, którzy tak rano wstają, po większej części źle w nocy spali, a ci, którzy źle spali — mówię tu o mężczyznach i kobietach z ludu — po większej części mało, lub wcale nie jedli wieczorem.