„Namyślacie się, zwlekacie, mnóstwo adresów przybywa do Zgromadzenia, wszystkie oddziały państwa żądają jednozgodnie, aby Ludwik XVI-ty był sądzony. Wy, panowie, wyście zawyrokowali, że on jest niewinny i nietykalny, oświadczając głosowaniem z szesnastego, że karta konstytucyjna będzie mu przedstawioną w tenczas, gdy konstytucja ukończoną zostanie. Prawodawcy!... postępowanie wasze nie było zgodne z wolą narodu, a my sądziliśmy, że waszem najpierwszem staraniem, obowiązkiem nawet będzie stać się organem woli narodu. Zapewne byliście panowie pociągnięci do tego kroku przez tę zgraję deputowanych dezerterów, którzy już pierw byli konstytucji przeciwni; ależ panowie!... ależ reprezentanci szlachetnego i ufnego narodu! przypomnijcie sobie, że tych 293 oponentów, nie miało wcale głosu w Zgromadzeniu narodowem, że dekret jest przeto niczem tak w zasadzie, jak i w formie; niczem w zasadzie gdyż jest przeciwnym najwyższej władzy, niczem w formie, gdyż jest przedstawionym przez 290 osób bez znaczenia“
„Te uwagi, te dążenia do dobra ogólnego, to pragnienie uniknienia przedewszystkiem anarchii, na którąby nas wystawił brak jedności między przedstawicielami i przedstawionemi, wszystko to nadaje nam prawo wezwania was w imieniu całej Francji do zastanowienia się nad dekretem, do wzięcia pod uwagę, że przestępstwo Ludwika XVI jest dowiedzionem, że król ten abdykował, do przyjęcia tej abdykacji i zwołania nowego ciała konstytucyjnego, aby prezydowało w sposób prawdziwie narodowy w osądzeniu winnego, a przedewszystkiem, żeby pomyśleć o zastępstwie i organizacji nowej władzy wykonawczej“.
Ukończywszy petycję, żądano milczenia, W jednej chwili najlżejszy szmer ustał, głowy się odkryły i Robert przeczytał głośno wyżej podaną petycję.
Zgadzała się ona z życzeniem wszystkich, nie czyniono przeto żadnych uwag i przyjęto ją jednozgodnemi oklaskami.
Należało podpisać, nie chodziło o trzysta lub pięćset osób, znajdowało się ich bowiem przeszło dziesięć tysięcy, a ponieważ ze wszystkich stron poła Marsowego napływał
Strona:PL Dumas - Hrabina Charny.djvu/825
Ta strona została przepisana.