Strona:PL Dumas - Hrabina Charny.djvu/841

Ta strona została przepisana.

u stolarza Duplay, gdzie jest zupełnie bezpieczny pośród tej poczciwej rodziny, która się stanie i jego własną, a my wróćmy do Tuileries, w ślad za doktorem Gilbertem.
I teraz jeszcze królowa czeka, lecz ponieważ nie Barnava oczekuje, znajduje się przeto nie u swej pokojowej pani Campan, lecz u siebie, nie stoi z ręką na klamce, lecz siedzi w fotelu z głową opartą na ręku.
Oczekuje Webera, którego wysłała na pole Marsowe i który wszystko widział z wyżyn Chaillot.
Aby być sprawiedliwym dla królowej i ażeby dobrze zrozumieć ową nienawiść, jaką podobno do francuzów żywiła, i którą jej tyle wyrzucano, opowiedziawszy już co wycierpiała podczas podróży z Varennes, opowiedzmy, ile cierpiała od czasu swojego powrotu.
Historyk mógłby być stronnym, my jesteśmy tylko romansopisarzem i stronność nie jest nam dozwoloną.
Gdy króla i królowę zatrzymano, lud jedną tylko myślą był przejęty: to jest, że ponieważ uciekli już raz, to mogą i drugi raz uciec, a tym razem dostać się za granicę.
Królowa zwłaszcza uważana była za czarodziejkę, zdolną jak Medea uciec oknem na wozie, ciągnionym przez dwóch smoków.
Takie bajeczki, krążyły nietylko pomiędzy ludem, znajdowały one wiarę nawet u oficerów stojących na straży u drwi Marji-Antoniny.
Pan de Gouvion, który pozwolił jej się z rąk wymknąć w czasie ucieczki do Varennes i którego kochanka, kobieta należąca do dam dworu, zadenuncjowała ten wyjazd Baillemu, oświadczył, że nie przyjmuje na siebie żadnej odpowiedzialności, jeżeli jaka inna kobieta, a nie pani Rochereul (było to, jak sobie przypominamy, imię owej pani z dam dworu) będzie miało prawo wchodzić do królowej.
I w następstwie tego, rozkazał, aby na dole przy schodach prowadzących do pokoi królewskich, zawieszono portret pani Rochereul, iżby straż, sprawdzając tożsamość każdej wchodzącej osoby, nie wpuściła żadnej innej kobiety.
Królowa została uwiadomioną o tym rozkazie; poszła