Strona:PL Dumas - Hrabina Charny.djvu/868

Ta strona została przepisana.

— Najjaśniejsza Pani może uznaje Zgromadzenie rozwiązane za obóz nieprzyjacielski?
— Trzeba rozróżniać rzeczy, panie Barnave; w Zgromadzeniu tem miałem przyjaciół, lecz przyznasz, że większa część nie była przyjazną władzy królewskiej.
— Najjaśniejsza Pani... rzekł Barnave, Zgromadzenie spełniło jeden tylko czyn nieprzyjazny dla króla i ciebie, Najjaśniejsza Pani, i to wtedy, gdy uchwaliło, iż żaden z jego członków nie może należeć do składu Ciała prawodawczego.
— Nie rozumiem tego dobrze, wytłómacz mi to pan... rzekła królowa z uśmiechem powątpiewania.
— To rzecz bardzo prosta: wyrwało ono puklerz z rąk twoich przyjaciół.
— Ale i szpadę z rąk moich nieprzyjaciół.
— Niestety!.. mylisz się Najjaśniejsza Pani!... cios ten pochodzi od Robespierra, jest on strasznym, jak wszystko, co pochodzi od tego człowieka. Najpierw stawia on was, Najjaśniejsi Państwo, wobec zupełnie nieznanego żywiołu w nowem Zgromadzeniu. W Zgromadzeniu konstytucyjnem wiadomem było, co dokonywać i przeciw czemu walczyć, w Zgromadzeniu prawodawczem na nowo uczyć się tego potrzeba. A potem racz Najjaśniejsza Pani zauważyć: iż żądając, aby nikt z nas nie był ponownie wybranym, Robespierre już czynem tym chciał postawić Francję w konieczności wyboru, albo w wastwie wyższej, albo też niższej od nas. Wyżej nas niema nikogo: emigracja zrujnowała wszystko; a w razie nawet, gdyby arystokracja pozostała we Francji, nie u niej szukałby naród swych reprezentantów. Idźmyż teraz do niższej od nas warstwy!... Wszakże to lud wybrał stamtąd swoich deputowanych, całe Zgromadzenie zatem będzie demokratycznem, z małemi jedynie odcieniami.
Twarz królowej widocznie okazywała, że z głęboką uwagą śledzi objaśnień Barnava i że zaczynając pojmować, zaczyna się lękać zarazem.
— Posłuchaj, Najjaśniejsza Pani... ciągnął dalej Barnave, widziałem ja tych deputowanych, gdyż od trzech, czy czte-