rech dni napływają już oni do Paryża; przypatrzyłem się szczególniej tym, którzy przybywają z Bordeaux. Są to prawie wszyscy ludzie bez imienia, lecz którym pilno zrobić je sobie, tem więcej, że są młodzi. Prócz Condorceta, Brissota i jeszcze kilku innych, najstarsi z nich mają zaledwie po trzydzieści lat. Jest to napływ młodości, rugujący wiek dojrzały i kruszący tradycję. Precz z włosami białemi, nowa Francja zasiada do rady o czarnych włosach.
— I sądzisz pan, że mamy się więcej czego obawiać od tych, którzy przybywają, jak od tych, którzy odchodzą?...
— Tak, Najjaśniejsza Pani, gdyż ci, co przybywają, zbrojni są mandatem wypowiedzenia wojny szlachcie i księżom!... Co się tyczy króla, cicho jeszcze względem niego się sprawiają, namyślają się jeszcze... Jeżeli zgodzi się być tylko władzą wykonawczą, może być, iż przebaczą mu przeszłość...
— Jakto!... zawołała królowa, jakto!... jemu przebaczać przeszłość?... Ależ zdaje mi się, że to król powinien przebacać...
— Otóż to, widzi Najjaśniejsza Pani, że na tym punkcie nigdy, zdaje mi się, nie przyjdzie do porozumienia. Ci, którzy przybywają, a na nieszczęście będziesz Najjaśniejsza Pani, miała tego dowody, nie zachowują nawet obłudnej delikatności, jaką zachowują ci, którzy odchodzą.... Dowiedziałem się od deputowanego z Girondy, od jednego z moich kolegów, nazwiskiem Verghaud, że dla nich król jest to nieprzyjaciel.
— Nieprzyjaciel?... zawołała zdziwiona królowa.
— Tak, Najjaśniejsza Pani, nieprzyjaciel!... odpowiedział Barnave, czyli ognisko dowolne lub mimowolne, wszystkich nieprzyjaciół wewnętrznych i zewnętrznych; niestety!... tak jest, trzeba, to przyznać, iż nie zupełnie się oni mylą, ci nowi przybysze, którym się zdaje, iż odkryli prawdę, a którzy żadnej innej nie mają zasługi nad tę, że mówią głośno to, co najzaciętsi nasi przeciwnicy nie śmieli powiedzieć pocichu.
— Nieprzyjaciel?... powtórzyła królowa, król, nieprzyjaciel swego ludu?... O!... powiem ci, panie Barnave, że jest to
Strona:PL Dumas - Hrabina Charny.djvu/869
Ta strona została przepisana.