Strona:PL Dumas - Hrabina Charny.djvu/890

Ta strona została przepisana.
ROZDZIAŁ XXXIII.
CÓRKA I OJCIEC.

W dziesięć minut później, Katarzyna, Pitoux i mały Izydor jechali w powozie doktora Gilberta drogą do Paryża.
Powóz zatrzymał się przed szpitalem Gros-Caillou, Katarzyna wysiadła z dzieckiem na ręku i poszła za Aniołem Pitoux.
Przy drzwiach składu bielizny zatrzymała się.
— Powiedziałeś mi, że znajdziemy doktora Gilberta przy łożu mego ojca?
— Tak... i Pitoux uchylił drzwi.
— Już jest przy nim... wyrzekł.
— Dowiedz się, czy mogę wejść bez obawy wzruszenia go zbytecznie.
Pitoux wszedł do pokoju, spytał doktora i zaraz prawie wrócił do Katarzyny.
— Wstrząśnienie mózgu, jakiego doznał wskutek uderzenia, jest tak silnem, iż nie poznaje dotąd nikogo, mówił mi doktór Gilbert.
Katarzyna chciała wejść z dzieckiem na ręku.
— Oddaj mi dziecię, panno Katarzyno... rzekł Pitoux.
Katarzyna zawahała się.
— O!... rzekł Pitoux, gdy mnie je oddasz, to tak, jakbyś je ciągle miała przy sobie!
— To prawda... powiedziała Katarzyna.
I jak bratu, a może z większem nawet zaufaniem, oddała dziecię Aniołowi Pitoux, i poszła pewnym krokiem prosto do łóżka swego ojca.