nie tylko zniesienie tronu, ale i uczynienie króla podwładnym.
— Proponuję.... rzekł Couthon, usunąć tron i uczynić króla podwładnym.
Powstały krzyki niesłychane. W straszliwych oklaskach, dźwięczał 20-ty czerwca i 10-ty sierpnia.
— Dobrze zatem obywatele!... zawołał Couthon, trzy godziny upłynęły. Składam dzięki królowi Francuzów, że nam czekać kazał, nie straciliśmy czasu napróżno.
Deputacja wróciła do Tuileries.
Tym razem król ją przyjął.
— Panowie!... wyrzekł... ja za trzy dni dopiero mogę się udać do Zgromadzenia.
Deputowani spojrzeli po sobie.
— A zatem, Najjaśniejszy panie, czwartego?
— Tak panowie, odparł król, to będzie czwartego — i odwrócił się od nich.
Czwartego października król kazał powiedzieć, iż jest chorym, i że przyjdzie na sesję siódmego.
Nie przeszkodziło to, iż czwartego, w nieobecności króla, konstytucja 1791-go roku, to jest dzieło najważniejsze ostatniego Zgromadzenia, została zatwierdzoną przez nowe zebranie.
Konstytucja strzeżoną była przez dwunastu deputowanych najstarszych w Zgromadzeniu.
— Aż miło!... zawołał jakiś głos, oto dwunastu starców z Apokalipsy.
Archiwista Camus wstąpił na trybunę i pokazał konstytucję ludowi.
— Francuzi!... zawołał niby drugi Mojżesz, oto tablice prawa.
I zaczęła się ceremonja przysięgi.
Całe zgromadzenie przedefilowało smutne i zimne, wielu wiedziało naprzód, że konstytucja jest bezsilna, że nie przetrwa roku jednego. Przysięgano, aby przysiąc.
Strona:PL Dumas - Hrabina Charny.djvu/942
Ta strona została przepisana.