Strona:PL Dumas - Hrabina Charny.djvu/945

Ta strona została przepisana.
ROZDZIAŁ III.
FRANCJA I OJCZYZNA.

Jak powiedzieliśmy już o tem, nowe Zgromadzenie uzbroiło się wyłącznie przeciw szlachcie i księżom.
Była to rzeczywiście wyprawa krzyżowa, tylko sztadary w miejsce: Bóg tak chce, nosiły napis: Lud tak chce.
Dziewiątego października, w dniu uwolnienia Lafayetta, Gallois i Gensonné czytali raporty o zaburzeniach religijnych w Wandei.
Raporty były umiarkowane, więc wrażenie zrobiły głębokie.
Kto je natchnął jeżeli nie napisał?
Polityk jeden bardzo zręczny. Zobaczyny go wkrótce wchodzącego na widownię działania i do naszej książki.
Zgromadzenie było tolerującem.
Jeden z jego członków Fauchet, żądał, aby rząd zaprzestał płacić księżom, odmawiającym posłuszeństwa władzy, aby jednak płacił starcom i kalekom:
Duclos poszedł dalej. Odwołując się do tolerancji, żądał, aby pozostawiono księżom wszelką wolność w składaniu przysięgi.
Jeszcze dalej posunął się biskup konstytucyjny Torne.
Oświadczył, iż odmowa przysięgi jest u księży dowodem cnót wielkich.
Zobaczymy zaraz, jaki wpływ wywarła ta tolerancja na dewotów z Awinonu.