Zakon Templarjuszów zniesiony, a Templarjusze aresztowani.
Pierwszego maja 1308 roku, umarł cesarz austrjacki, Albert.
Filipowi Pięknemu przyszła wtedy myśl osadzenia na tronie brata swego, Karola Walezjusza.
I tu jeszcze Klemens V-ty miał się starać o to, aby tę myśl przeprowadzić.
Niewola zaprzedanego człowieka ciągle wzrastała.
Biedna dusza Bertranda de Got okiełznana i ujarzmiona, miała być popędzaną aż do piekieł przez króla Francji.
Zdobyła się nareszcie na odwagę, aby zrzucić swego straszliwego jeźdźca.
Klemens V-ty pisał się jawnie na korzyść Karola Walezjusza, skrycie zaś działał przeciwko niemu.
Od tej chwili trzeba było myśleć, jakim sposobem ujść z królestwa, gdzie życie papieża tem mniej miało pewności, iż od czasu nominacji dwunastu kardynałów, przyszłe wybory pontyfikalne były zupełnie zależnemi od króla Francji.
Klemens V-ty przypomniał sobie o figlach Benedykta XI-go, Z Poitiers, gdzie się znajdował, zdołał ujść nocą i dostać się do Awinjonu.
Dość trudno jest wytłómaczyć, co to był wtedy ten Awinjon.
Była to Francja i nie była to Francja.
Była to granica, ziemia schronienia, cząstka państwa, stara municypalność, republika, jak St. Maryńska.
Tylko, że była rządzoną przez dwóch królów.
Przez króla Neapolitańskiego, jako księcia Prowancji.
I przez króla Francji jako hrabiego Tuluzy.
Każdy z nich miał władzę nad połową Awinjonu.
Żaden z nich nie mógł aresztować zbiega na terytorjum drugiego.
Klemens V-ty schronił się naturalnie na część miasta, należącą do króla Neapolitańskiego.
Strona:PL Dumas - Hrabina Charny.djvu/951
Ta strona została przepisana.