Strona:PL Dumas - Hrabina Charny.djvu/988

Ta strona została przepisana.
ROZDZIAŁ VII.
ZA KOTARĄ.

Wieczorem o oznaczonej godzinie, Dumouriez wszedł z czterema depeszami: de Grave i Cahier de Gerville już się znajdowali, oczekując na króla, który zaraz po wejściu Dumourieza ukazał się zebranym.
Dwaj ministrowie spiesznie powstali, król pozdrowił ich skinieniem głowy, a przysuwając fotel do stołu:
— Siadajcie paniowie!... wyrzekł.
Dumouriezowi zdawało się, że drzwi, któremi wszedł król, pozostały niedomknięte, oraz, że kotara się poruszała.
Byłże to wiatr, czy dotknięcie podsłuchującej osoby?
Trzej ministrowie usiedli.
— Czy masz pan depesze?... spytał król.
— Mam, Najjaśnieiszy Panie — odrzekł generał, wyjmując listy.
— Do jakich mocarstw?
— Do Hiszpanji, Austrji, Prus i Anglji.
— Przeczytaj je.
Dumouriez rzucił okiem na drzwi i przekonał się, że ich podsłuchiwano.
Rozpoczął czytanie depesz głosem pewnym.
Minister mówił w imieniu króla, lecz w duchu Konstytucji, bez pogróżek i z godnością.
Rozbierał interesa każdego państwa poszczególe, w stosunku ich do rewolucji francuskiej.