Richelieu, jak zresztą każdy wielki pan, miał pałac w Wersalu, w Marly i w Luciennes, znajdował się więc zawsze w pobliżu króla.
Ludwik XV lubił przepych i chętnie użyczał swego poparcia wybranym, wogóle zaś dopomagał wszystkim rodom o historycznych nazwiskach w zdobywaniu bogactw i tytułów.
W chwili odprawy, udzielonej Choiseul’owi i panu de Praslin, Richelieu znajdował się w Wersalu. Widziano go w Marly w towarzystwie hrabiny, a dzięki Janowi Dubarry, wiedziano także dokładnie, że książę miał długą konferencję w Luciennes z faworytą Ludwika XV.
Naturalnie, że cała zgraja pochlebców pośpieszyła złożyć swoje uszanowanie, tak wpływowej osobie, jaką stawał się książę.
Nazajutrz, Richelieu obudził się bardzo rano i to w najlepszym humorze; niezadługo Francja miała się dowiedzieć o nominacji nowego ministra.
Zdumienie jego nie miało granic, gdy wchodzący lokaj, oznajmił mu, że salony, a nawet przedpokoje jego, są przepełnione gośćmi.
Strona:PL Dumas - Józef Balsamo.djvu/1172
Ta strona została przepisana.
LXXXCII
PRZEDPOKOJE KSIĘCIA RICHELIEU