Podczas wszystkich tych małych intryg, knutych zręcznie w Trianon, Paryż nie zostawał też w tyle.
Parlamenty, które podupadły prawie zupełnie w końcu panowania Ludwika XIV, odżyły za panowania Ludwika XV, ale od czasu, gdy ich protektor, pan de Choiseul upadł, straciły wiele ze swej władzy. Pan de la Chalotais, popieęając księcia d’Aiguillon, widział w nim uosobienie feodalizmu występującego przeciw mieszczaństwu. Król, którego parlament bretoński, a właściwie parlament całej Francji, słuchał bez szemrania, naznaczając dzięki interwencji pani Dubarry, pana d’Aiguillon komendantem lekkiej kawalerji, wyraził tem samem swe zaufanie partji feudalnej.
Jan Dubarry dobrze to określił: był to rzeczywiście policzek dany parlamentowi. Jak to wyzwanie będzie przyjęte? oto pytanie, jakie sobie zadawał dwór codziennie. Ale członkowie parlamentu są ludźmi bardzo zręcznymi i nie lada co, może ich zaambarasować Naprzód więc zebrali się, dla dokładnego zbadania sytuacji, poczem zdecydowali co następuje:
Strona:PL Dumas - Józef Balsamo.djvu/1229
Ta strona została przepisana.
XCIV
PARLAMENTY