Ta strona została przepisana.
odparła Andrea — bo w takim razie nic nie przerwie służby mej przy Waszej Królewskiej Mości, a właśnie tego się najwięcej bałam; w każdym razie, nie przyganiając uczonemu doktorowi, jestem bardzo cierpiąca i czuję się bardzo niedobrze; przysięgam Waszej Wysokości.
— Nie musi to jednak być ważna choroba, skoro doktór się z niej śmieje. Prześpij się, moje dziecię, przyślę ci tu kogo do usług, bo widzę, że jesteś samą.
I, pocieszywszy Andreę, podała jej rękę i wyszła.