Strona:PL Dumas - Józef Balsamo.djvu/451

Ta strona została przepisana.
XXIX
DYPLOM ZAMORA

Po odejściu króla pani Dubarry pozostała nareszcie sama z Chon i bratem, który nie pokazywał się dotychczas, aby nie spostrzeżono, że rana jego była w rzeczywistości bardzo lekka.
Z narady familijnej wynikło, że hrabina, miast jechać do Luciennes, jak to przyrzekła królowi, udała się do Paryża. Miała przy ulicy de Valois mieszkanie, które służyło całej tej podróżującej bezustanku rodzinie za zajazd, ilekroć interesy lub przyjemności wymagały zatrzymania się w stolicy.
Pani Dubarry rozgościła się tam i z książką w ręku czekała.
Przejeżdżając przez miasto nie mogła sobie jednak faworyta odmówić, aby nie wyjrzeć od czasu do czasu przez okno karety. Jest to słabostka wszystkich pięknych kobiet; lubią się pokazywać, wiedząc, że miło jest na nie patrzyć. Gdy się rozeszła wieść o jej przyjeździe, pomiędzy drugą a szóstą zjawiło się ze dwadzieścia osób z wizytą.