na. Wczołgał się do niej jak wąż, i znalazłszy wielki kamień zatoczył go przed wejście, ażeby kto inny, człowiek lub zwierzę, nie dostał się do jaskini; otuliwszy się w swoje punszo, znużony niebawem zasnął.
Jakkolwiek mocny byt sen Aluny, mianowicie w pierwszych chwilach, zmuszony był jednak przebudzić się, ażeby się przekonać, co się działo w niższej części jego ciała.
To co koty wyrabiają z miotłą drapiąc ją swemi pazurami, działo się z nogami Aluny. Aluna wzruszył głową, upewnił się że mu się nie śni i zwęszył dwóch młodych jaguarów wielkości dużego kota, które przynęcone bez wątpienia wonią świeżego mięsa, igrały z nogami Aluny, i zatapiały pazury w miejscu, gdzie otwór spodni ogałacał nogi.
Domyślił się zatem że wszedł do jaskini, w której było legowisko jaguara i szczeniąt, że rodzice wyprawili się prawdopodobnie na łowy i nie omieszkają wrócić, a zatem najstosowniejszem było wyjść natychmiast. W skutku tego, podjąwszy strzelbę, zarzucił punszo i już się gotował do odwalenia kamienia, zamierzając wydobyć się z sideł, w które dobrowolnie zapadł i wyruszyć w dalszą drogę.
Ale gdy kładł rękę na kamień, usłyszał o sto kroków może, wycie zwiastujące mu, że już było za późno, samica jaguara wracała, a powtórne wycie w odległości dwudziestu kroków, oznajmiało mu że szybko wracała. Jednocześnie przekonał się przez wstrząśnienie kamieniem, że zwierz pragnął dostać się do jaskini. Szczenięta ze
Strona:PL Dumas - Kalifornia.djvu/139
Ta strona została przepisana.