A przytem potrzeba też liczyć na śmiertelność, która ściąga swoją dziesięcinę. Wyprawiając się do kopalni (a mam tem większe prawo udzielania tych rad tym którzy będę wstępować w moje ślady, że niestosowałem się do przepisów jakie podaję); potrzeba, 1. Zaopatrzyć się w żywność, amunicyę i narzędzia na cały czas zamierzonego pobytu. 2. Zatrzymać się w jednem miejscu i osiąść w niem stale, jak tylko okaże się korzystnem. 3. Zbudować sobie wygodne schronienie, ażeby nie być wystawionym na rosy nocne i zimna poranków. 4. Nie pracować w wodzie w upał, to jest od 11 zrana do 3 po południu. 5. Nakoniec wstrzymywać się od mocnych trunków i zachować regularne życie.
Ktokolwiek niezachowa tych ostrożności, alko nic nie zrobi i zniechęci się, albo też zachoruje i według wszelkiego podobieństwa, umrze.
Przekonałem się również o innej prawdzie, to jest, że oprócz szukania złota, było dziesięć, dwadzieścia sposobów zrobienia majątku w San-Francisco, i że ten który początkowo wydawał się najprostszym i najłatwiejszym, przeciwnie jest najmniej pewnym.
W czasie pobytu mego w San-Francisco zauważyłem, że najlepszą spekulacyę, to jest małą spekulacyę którą mógłbym przedsiewziąść kiedyś, było nakupić wina na statkach przybywających i odprzedawać to wino cząstkowo. Chodziło tylko o to, że ten handel był mi zupełnie obcym i potrzeba było nauczyć się jego.
Nadmieniłem, że raz stanąwszy na ziemi San-Francisco, przeszłość powinna być zapomnianą, stanowisko zaj-
Strona:PL Dumas - Kalifornia.djvu/164
Ta strona została przepisana.