D. 10 marca 1543, Rodriguez Cabrillo rozpoznał wielki przylądek Mendocin, który nazwał Mendoza, na cześć wicekróla Meksyku tegoż nazwiska. Zbliżając się do 37° spostrzegł wielką zatokę, którą nazwał bahia de Pinos, zatoką Jodeł. Ta zatoka jest prawdopodobnie zatoką Monterey.
W 1579 żeglarz angielski Francis Drakę, zniszczywszy wiele osad hiszpańskich na morzu Spokojnem, rozpoznał pobrzeża Kalifornii pomiędzy zatoką San-Francisco i przylądkiem Rodega. Zajął ten kraj w imieniu Elżbiety królowej Anglii i nazwał go Nowym-Albionem.
W 20 lat potem, Filip III zwrócił uwagę na ten piękny kraj, o którym mu cuda opowiadano, i rozkazał Wicehrabiemu Monterey, Wice-królowi Meksyku, założyć w nim osadę. Wice-król polecił wykonanie tego rozkazu jednemu z najodważniejszych i najzdolniejszych żeglarzy ówczesnych. Ten żeglarz nazywał się Sebastyan Viscaino.
D. 5 maja 1602 odpłynąwszy z Acapulco, dotarł do przylądka Mendocin, rozpoznał go, a następnie płynąc w dół, stanął przy przylądku Jodeł i wszedł do słynnej zatoki oznaczonej przez Cabrilla i nadał na cześć wice-króla Monterey nazwę jego przylądkowi, przy którym wylądował, podobnie jak Cabrillo uczynił to na cześć Mendoza.
P. Terry w swem uczonem dziele o Kalifornii, przytacza następny ustęp ze sprawozdania wyprawy jenerała Viscaino. Dziś nawet można uznać dokładność tego sprawozdania, złożonego przed 250 laty.
»Klimat tego kraju jest łagodny, mówi Admirał Filipa III, ziemia pokryta trawą, jest nadzwyczajnie żyzną; kraj dość zaludniony: krajowcy tak ludcy i łagodni,
Strona:PL Dumas - Kalifornia.djvu/53
Ta strona została przepisana.