Ta strona została przepisana.
Kochany Desnoyers.
Zdziwisz się zapewne, gdy spojrzawszy na podpis, zobaczysz nazwisko człowieka piszącego wiele książek, lecz bardzo mało listów.
Jednakże wyjaśni ci się wszystko, gdy przy tym liście znajdziesz obszerny zeszyt pod tyt.: Rok pobytu na brzegach Sakramento i San-Joaquin.
Ale powiesz mi, drogi przyjacielu: jakże ty, którego spotkałem przed tygodniem w Paryżu, mogłeś w tym czasie jeździć do Kalifornii, bawić tam przez rok i powrócić?
Przeczytaj, mój kochany, a przekonasz się o rzeczywistości.
Znasz mnie dobrze i wiesz, że nie ma człowieka, któryby zarazem był zamiłowany w podróżach i w życiu siedzącem. Wyjeżdżam z Paryża w zamiarze odbycia trzech lub czterech tysięcy mil drogi, albo zamykam się w pokoju dla napisania 100 lub 150 tomów.