Strona:PL Dumas - Kapitan Paweł.djvu/116

Ta strona została przepisana.

— Ponieważ, ten list kazał mi się zgłosić gdy będę miał lat dwadzieścia pięć a które niedawno skończyłem... bo przed godziną.
Starzec spuścił głowę i pogrążył się w dumaniu, przypominając sobie przeszłe życie i wypadki.


∗             ∗

— Już! rzekł starzec podnosząc głowę, już jest dwadzieścia pięć lat, a mnie się zdaje, że to dopiero wczoraj, urodziłeś się w tym domu, otworzyłeś oczy w tym pokoju.
I starzec wskazał ręką na drzwi prowadzące do innéj części mieszkania.
Paweł zdawał się rozmyślać; potem patrząc około siebie, i jakby coś przypominając sobie:
— Wtem pokoju? rzekł, zamieszkiwałem go aż do pięciu lat, nieprawdaż?