Strona:PL Dumas - Kapitan Paweł.djvu/163

Ta strona została przepisana.

— Jakim sposobem, rzekł Emanuel zmieniając rozmowę, zdołałeś baranie uniknąć tylu narzucanych ci żon?
— Tak; odpowiedział zniechcenia wyciągając się na krześle, powiedziałem, że się żenię.
— I może jeszcze powiedziałeś, że bierzesz żonę, z Małej Bretanii.
— Powiedziałem.
— Tak więc, rzekł Emanuel złośliwie uśmiechając się, uśmiech dam stolicy, zajął miejsce gniewu.
— Tak mój hrabio! odpowiedział Lectoure zakładając nogę i jednostajnie kołysząc nią, nasze damy dworu sądzą, że słońce wschodzi w Paryżu, a zachodzi w Wersalu; resztę Francyi uważają za Laponią, Grenlandyą. Dla tegoteż spodziewają się, że za moim powrotem przywiozę żonę, dziwotwór z rękami i