Strona:PL Dumas - Kapitan Paweł.djvu/194

Ta strona została przepisana.

ziku Ś. Ludwika; zbliżał się nie mówiąc ani słowa; służący zaprowadzili go do krzesła. Margrabina usiadła po jego prawéj stronie. Notaryusz głośno przeczytał kontrakt, w którym margrabina zapisywała baronowi de Lectoure piećkroć sto tysięcy franków i tyleż Małgorzacie.
Przez cały ciąg czytania, margrabina zdawała się być niespokojną. Nakoniec, gdy notaryusz skończył, Emanuel wszedł i zbliżył się do matki.
— Gdzie Małgorzata?
— Idzie za mną.
— Pani! rzekła Małgorzata wchodząc i składając ręce, Margrabina jakby nie słysząc, wzięła pióro, a dając go Lectourowi, rzekła.
— Podpisz pan!
— Lectoure zbliżył się do stołu i podpisał.