Strona:PL Dumas - Kapitan Paweł.djvu/259

Ta strona została przepisana.

— I dla twego; — gdyż Emanuel wyjeżdza do pułku; — Małgorzata z mężem, a ty pozostajesz sama — jak sobie życzyłaś.
Margrabina westchnęła. — Czyliż omyliłem się, pani?...
— Nie; — lecz jak pozbędę się barona de Lectoure?
— Margrabia umarł; — jest-to rzeczą bardzo dostateczną.
Margrabina usiadła przy stole wzięła pióro i napisała kilka wyrazów; potém zawoławszy służącego, kazała za dwie godziny doręczyć napisany bilet baronowi de Lectoure.
Służący odebrawszy odszedł.
— Teraz, rzekła Margrabina patrząc na Pawła, teraz panie! gdyś już oddał sprawiedliwość niewinnym, — przebacz mnie występnéj!... Posiadasz papiery dowodzące twe urodzenie; — jesteś