Strona:PL Dumas - Kapitan Paweł.djvu/61

Ta strona została przepisana.

Długo nie chciano wierzyć tym pogłoskom: nakoniec zima nadeszła, a ani on, ani żona jego nie pokazali się w Versalu. Przez rok jeszcze, miejsce które zajmował przy dworze było wakującem, gdyż król spodziewając się zawsze, że powróci do zmysłów, nie chciał go dać nikomu; lecz przeszła i druga zima, a i margrabina nie powracała do dworu. We Francyi zapominają prędko, i dlatego też ta świetna familia zapomniana, samotną zostawała w starym zamku, jak w grobie; genealogiści tylko zapisali urodzenie jednego syna i jednéj córki; żadnego więcéj dziecięcia nie było z tego związku. Aurayowie zawsze liczyli się do możnej szlachty francuzkiéj, lecz od dwudziestu lat nie mięszali się wcale ani do intryg buduaru, ani polityki; nie mieli żadnego udziału ani w Pompadour, ani w Doubassy;