Ta strona została przepisana.
zmysłów; jak wzrastając razem z wami, pana natchnął nienawiścią, a siostrę jego miłością. Opowiadał mi ich rozmowy, całą, całą ich miłość, i o tem jak Małgorzata pewnego dnia powiedziała mu: „Będę twoją albo umrę.”
— I dotrzymałaż swojego słowa?
— Tak! i wy to nazywacie hańbą, wy ludzie poczciwi, gdy młoda dziewczyna ulegnie miłości. Twoja matka hrabio oddalona od córki, dla pełnienia obowiązków przy mężu, (gdyż znam cnoty twéj matki, tak jak słabość twéj siostry) twoja matka, mówię, jednéj nocy usłyszała jęki przytłumione, weszła do pokoju twéj siostry, zbliżyła się do łóżka, wydarła jéj dziecię, które dopiero co się narodziło i wyszła z niem. Co się tyczy biednéj Małgorzaty, nie wydała najmniejszego użalenia,