Strona:PL Dumas - Kapitan Paweł.djvu/84

Ta strona została przepisana.

— A więc osądziłem, że gdy cały świat, a nawet własna matka zapominają o biednéj córce, powinienem o niéj pamiętać. W stanie w jakim jesteś i chęci połączenia z baronem Lectoure, (który podług pana sam tylko może posłużyć do jego dumnych widoków, te listy są warte sto tysięcy franków, będzie to małym uszczerbkiem, gdy kto ma dwieście tysięcy liwrów dochodu rocznego.
— Lecz kto mi zapewni, że te sto tysięcy franków...
— Masz słuszność, w imieniu też Hektora Lusigniana, oddam te listy.
— I to będzie wszystko panie?
— Żądać będę jeszcze oddania dziecięcia, które wychowam w oddaleniu od matki i ojca, którego potępiacie.
— Dobrze panie i gdym wiedział, że tak małą summą da się to załatwić,