Strona:PL Dumas - Karol Śmiały.djvu/235

Ta strona została przepisana.

nadzwyczaj wielkie, w tem dzisiejszem położeniu, pomiędzy wojskiem króla a Paryżem. Karol Melun wpadł na inny koncept, mianowicie uważał za najwłaściwsze zrobić wycieczkę — lecz w takim razie niewątpliwie można było być zmiażdżonym.
Hautbourdin poparł w tym względzie p. Melun.
P. Contay innego był zdania.
Cofnąć się, znaczyło narazić się na zgubę; schronienie hrabiego, nie byłoby schronieniem, ale po prostu ucieczką, zanim uszliby dwadzieścia mil, wszyscy rozpruszyliby się na różne strony i hrabia samby pozostał. Najwłaściwiej, dodał Contay, trzeba skorzystać z nocy, zszeregować się na nowo, wzmocnić i doprowadzić armję do porządku.
— Jeżeli Bóg Monsignora dziś uratował z tak wielkiego niebezpieczeństwa, jawny dowód że zgadza się z jego życzeniami.
Hrabia zgodził się, wydał stosowne polecenia, zachęcił swoich ludzi, kazał im wydać wino i zasnął, gotów zerwać się na równe nogi za pierwszym odgłosem trąby wojennej.