tni ponieważ odebrał hołd od księcia Bretanji, chciał przewodzić nad nim jako istotny i legalny monarcha.
Tak jak panowie spierali się o swoje rangi i godności, tak samo słudzy spierali się o zajmowane przez nich urzęda.
Obaj książęta tedy pozostali na miejscu nie mogąc porozumieć się co do wjazdu do Rouen.
Wkrótce rozeszła się pogłoska, że książę Normandji skoro tylko wejdzie do Rouen, książę Bretanji każe go aresztować i wydać królowi.
To samo powtarzali i Normandzi co do swego księcia.
Czy hrabia Harcourt wierzył tej pogłosce czy nie, nie wiadomo, dość że udał się do magistratu miasta Rouen i zawiadomił kogo należy że Karol między Bretończykami nie jest bezpieczny.
Całe miasto chwyciło za broń, mieszkańcy prowadzeni przez p. Harcourt, wymaszerowali za bramy miasta i nieoparli się aż w Saint-Catherine. Opanowano siłą księcia. Przybyli wsadzili go na konia a ubrawszy w czarne suknie przymusili do wjazdu do miasta.
Strona:PL Dumas - Karol Śmiały.djvu/301
Ta strona została przepisana.