kiego roznamiętnienia, że uroczystość św. Lievina nazywano powszechnie świętem warjatów.
Wszyscy ludzie na poły pijani, brali na ramiona skrzynię z relikwjami i nieśli ją do miejsca umęczenia świętego, tam przepędzali oni noc, nazajutrz zaś ciągnęły tłumy z relikwjami wczorajszemi do miasta, które przy ogólnej wrzawie a straszliwym krzyku uczestników pochodu, na nowo składane były w poprzedniem miejscu; kto wszedł w drogę świętemu, musiał ustępować, bo święty nikomu nie ustępował.
Zamieszanie jakie panowało w całem mieście zakrawało na bunt i od chwili zawarcia pokoju w Gawre wzbroniono najsurowiej używać broni, to jest zbroić i występować w processji w pancerzach.
Tym razem, targowy plac w Holtheim był jeszcze bardziej zatłoczony ludźmi, jeszcze większy niż kiedykolwiek panował tu hałas i wrzask, więcej wypito piwa niż dawniej. Wszystkie bractwa i cechy, szczególniej cech murarzy, cieśli, kowali, powroźników, tkaczy, zebrał się tutaj w nadmiernej liczbie swych członków.
Strona:PL Dumas - Karol Śmiały.djvu/322
Ta strona została przepisana.