Na wszelki wypadek głowy zostały oszacowane, czyli oznaczono, że w miejsce takiej a takiej sumy, ma paść tyle a tyle głów.
Opłata ta wynosiła 60 tysięcy florenów co sześć miesięcy.
Termin zbliżał się a miasto Liege nie posiadało nawet połowy okupu.
W Liege nie znajdowała się żadna władza, bo członkowie gminy czyli magistrat nie miał powagi ani prawa do rządzenia. Pan de Raês, obywatel wielce popularny, nie śmiał mieszkać w mieście, nie dowierzał też i swoim przyjaciołom, obrał więc sobie miejsce pobytu w kraju neutralnym.
Im więcej zbliżał się termin wypłaty okupu, tym większe objawiało się wzburzenie.
W początkach spodziewano się pomocy z nieba. Około Wielkiej Nocy święci poczęli dokonywać cudów.
Wiadomo było powszechnie że święci są antyburgundczykami.
Potem zjawili się kolejno prawdziwi czy też fałszywi wysłańcy króla francuskiego.
Nakoniec pokazały się dzieci z „Zielonego Namiotu“, te dzieci, żyjące buntem i rewo-
Strona:PL Dumas - Karol Śmiały.djvu/336
Ta strona została przepisana.