rokie, że zaledwie jedną można było wziąć do ręki.
W takim właśnie stosunku do Anglii stał Ludwik XI i małżeństwo księcia z Małgorzatą z domu Jork, nie mogło wywrzeć na ten stosunek najmniejszego wpływu; wpływu szkodzącego królowi francuskiemu.
Posłuchajmy jednak co się dalej działo w mieście Liege.
Twierdzono, że Ludwik XI przewidując w krótkim czasie utratę sił, kazał sobie podobno do żył wstrzykiwać krew z dziecięcia; otóż to kłamstwo tak haniebne można było zastosować zupełnie do dzisiejszego stanu nieszczęśliwego miasta Liege.
Oto na miejscu krwi utraconej na tylu polach walki i na szafotach, powrót bannitów stanowił przylew nowej krwi do ich żył, krwi patrjotycznej i daleko gwałtowniejszej niż była ta, jaką utracili.
Znalazło się tych bannitów, tych wygnańców, tak znakomita liczba, że oni sami mogli i już utworzyć dość znaczną armję — armję straszliwą, bo pogardzającą śmiercią! Śmierć była końcem ich cierpień, była jedyną ucieczką
Strona:PL Dumas - Karol Śmiały.djvu/370
Ta strona została przepisana.