Strona:PL Dumas - Karol Śmiały.djvu/372

Ta strona została przepisana.

— Jesteśmy umierający, mówili do delegata, proś więc za nami, jak za umierającymi. Nie możemy dłużej żyć tem życiem, jakie prowadziliśmy dotąd; życie w lasach to ciężka, krwawa męka. Nie odmawiajcie nam, bo w razie odmowy, nie ręczymy zgoła za siebie!
Legat, który już za miastem Liege wstawiał się u księcia i doznał najzupełniejszej odmowy, pomyślał teraz o użycia do pomocy biskupa.
Rzeczywiście biskup był daleko przystępniejszy niż książę; biskup bowiem miał wspólny z nimi interes. Oni byli zrujnowani, pozbawieni wolności, nie mieli prawa odwołania się ani do sprawiedliwości, ani do sądów — biskup też równie pozbawiony został biskupstwa i praw dawniej mu przysługujących.
Wspólność zatem sprawy połączyła ich ze sobą.
Legat tedy zwołał naczelników i razem z nimi udał się celem odszukania biskupa do Maestricht, i sprowadzenia go, czy dobrowolnie, czy użyciem siły do miasta.
Tymczasem w Perrone rozegrywały się