Przeciwnie zaś, skoro astrolog usprawiedliwi się ze swego postępowania, co, rzecz naturalna, w żaden możliwy sposób nie nastąpi, wtedy król żegnając się z Galeottim wyrzecze:
— Odejdź w pokoju mój ojcze!
Trystan w takim razie nie ma prawa tknąć się astrologa.
Ostatni ten wypadek trudny bardzo do przypuszczenia, tem nawet nieprawdopodobniejszy, że już Trystan przygotował sobie dwóch pomocników: Małego Andrzeja i Trois-Echelles i nakazał im wbić wielki gwóźdź z kółkiem, przez które przełożony został konopny powróz.
Dwaj pomocnicy właśnie zajmowali się przygotowaniami do owego okrutnego aktu, gdy w tym samym czasie Galeotti przechodził tamtędy udając się do pokoju króla.
Astrolog jak zwykle szedł obojętny i chłodny, rzucając na wszystkie strony spojrzenia i zauważył tak samego naczelnika jak i jego dwóch pomocników zajętych umocowaniem w ścianie tak kółka, jak i powrozu.
Spojrzenie to wystarczyło mu całkowicie do zrozumienia, że ci trzej ludzie przygoto-
Strona:PL Dumas - Karol Śmiały.djvu/399
Ta strona została przepisana.