Strona:PL Dumas - Karol Śmiały.djvu/411

Ta strona została przepisana.

przyjacielskiej, zrobili wycieczkę i rzecz szczególna sprawili między wojskami nieprzyjacielskiemi okropną rzeź!
Zrozumiano nareszcie, że należy się liczyć z temi gromadami ludzi doprowadzonych do ostatnich krańców rozpaczy.
Baron Humbercourt odniósł bardzo ciężkie rany a baron Sargins został nawet zabity. Cała armja księcia ruszyła wówczas do ataku i przymusiła wojska miasta Liege do powrotu do przedmieść.
Król i francuzi zajęli kwatery na folwarku też będącym pod miastem.
Nikt nawet nie przypuszczał, aby mogła nastąpić wycieczka z miasta. Jakim szczególnym trafem, ci ludzie, jeszcze mieli odwagę, niespodziewając się żadnej zgoła z nikąd pomocy, narażać się na niechybną śmierć?
Tymczasem o północy, obóz został ze wszystkich stron zaatakowany.
Przez kogo? Przez mieszczuchów? Ależ to niepodobne do wiary. Otóż powiemy, że zaatakowało obóz sześciuset ludzi przybyłych z Franchimont, mianowicie górników, rąbaczy czyli drwali i wypalaczy węgla.