Comines’a, które w późniejszym czasie zakomunikował on królowi.
Jakkolwiek historja jest zbiorem suchych, jałowych faktów, to przecież niezmierną obudzą ciekawość zestawienie tych dwóch ludzi, z których jeden, jak Karol, jest uosobieniem gburowatości, drugi zaś, t. j. Ludwik XI. uosobieniem chytrości i podstępu, za pomocą których radby zwalczyć swego rywala.
Była chwila, w której ten ostatni zdawał się być zwyciężonym, zachorował bardzo ciężko, nawet wierzył w to, że może umrzeć. Bynajmniej! Cudownym prawie sposobem wyszedł z choroby i stał się jak dawniej wesołym, pełnym życia i odwagi mężem.
Przyszła mu nawet myśl, poróżnienia swego brata Karola z kuzynem jego Karolem.
Nie odda swemu bratu ani Szampaniji, ani Brie, tych mostów rzuconych między Burgundją a Isle de France; on da mu więcej, coś lepszego, on sam nieżądałby tego, niezdolny byłby postawić takiego życzenia.
Król czuł się bardziej chorym, niż było w istocie i oddał bratu swemu Guyenne.
Strona:PL Dumas - Karol Śmiały.djvu/421
Ta strona została przepisana.