zwodzony, ujrzano go nadbiegającego z ręczną procą i mieczem obnażonym. Ścigany przez jakiegoś Burgundczyka, odwrócił się, wypuścił nań strzałę z łuku, potem rzucił się na niego i zabił mieczem — wyciągnąwszy zaś z ciała trupa strzałę, zaczął na nowo biedź ku fortecy. Lecz powstrzymany został przez drugiego nieprzyjacielskiego żołnierza — zwrócił się ku niemu zabił go tak jak pierwszego, wyciągnął znowu strzałę i przeszył nią piersi trzeciemu Burgundczykowi. Tym razem nie uznał za stosowne wydobywać napowrót strzały, bo już nie było czasu, gdyż most zwodzony zapadł.
Skoro zaś hrabia Romont pojawił się przed zamkiem, przyjęli go Szwajcarzy cegłami z pieca, który właśnie rozwalili.
Oblegający wypełnili tymczasem rowy słomą i takową zapalili.
Lecz zaledwie płomień dotknął drzwi, Szwajcarzy je otworzyli i rzucili się na Burgundczyków, którzy na ten napad byli wcale nie przygotowani.
Napad tak był gwałtowny, że zmuszono nieprzyjaciela do ucieczki, hrabia został ranny,
Strona:PL Dumas - Karol Śmiały.djvu/531
Ta strona została przepisana.