Strona:PL Dumas - Karol Śmiały.djvu/538

Ta strona została przepisana.

częto rzucać do wody, który z nich wypłynął napowrót na powierzchnię zabijano uderzeniem okutego żelazem wiosła.
Wszyscy zmarli jak męczennicy, żaden z nich nie błagał o łaskę.
Niektórych łucznicy zabijali puszczając strzały z łuków.
Można wyobrazić sobie jak okropne było widowisko, tem więcej że każdy z topionych wielkim wołał głosem:
— Zemsta! Zemsta boża!
W początku oblężenia zamku Granson, Mikołaj Scharnaethal nie mógł zebrać więcej ludzi zbrojnych nad 8.000, pomaszerował jednak z nimi i dotarłszy do Morat, czekał.
Tu do niego poczęli zbierać się ze wszystkich stron.
Piotr de Faucigny, z Friburga z 500 ludźmi.
Piotr de Romstal, z dwoma stami.
Conrad Wög z Solury, z 8 stami.
W ten sposób powiększywszy swoją armię Mikołaj Scharnaethal, odważył się na wojnę i poszedł aż do Newchatelu.
Zaledwie tu pokazał się, gdy Henryk