Strona:PL Dumas - Karol Śmiały.djvu/569

Ta strona została przepisana.

piki, halabardy i topory bojowe, wybrani z pomiędzy najdzielniejszych.
Wilhelm Hartenstein z Lucerny prowadził tylną straż.
Tysiące ludzi przeznaczono do rozjazdów i przewodnictwa armji.
Burgundczycy nie mogli widzieć ani pochodu, ani pozycji skonfederowanych, ponieważ byli kryci przez łańcuch gór, ciągnących się między Morat i Sana, biegnących paralelą do rzeki; nadto zakrywał ich także las, i dwa dość wysokie pagórki. Te ostatnie szczególniej tamowały wszelką możność rozpatrzenia się w pozycji nieprzyjaciela.
W chwili wymarszu na nieprzyjaciela Wilhelm Herter, dowódca strasburski, pytał czy by nie było dobrze porobić zasieki, bądź to z wozów, bądź z palisad, aby tym sposobem uniemożebnić szarżę kawalerji księcia; ale Feliks Keller z Zurychu odpowiedział na to:
— Jeżeli nasi sprzymierzeńcy mają dobrą wolą walczyć z nami, nadszedł czas do wystąpienia. Tradycja naszych ojców powiada żebyśmy szli wprost na nieprzyjaciela i poczynali sobie z nim śmiało nawet w ręcznych