Strona:PL Dumas - Karol Śmiały.djvu/603

Ta strona została przepisana.

pora i dwie rany od przebicia boków i piersi pikami.
Dano znać co żywo księciu lotaryngskiemu o znalezieniu trupa księcia Burgundzkiego. Okazał on z tego powodu wielką radość, ponieważ umarli nie wracają po śmierci na ziemię.
Dał zatem rozkaz, aby zwłoki przywieziono do Nancy. Wysłano też lektykę z czterema ludźmi, którzy dostawili trupa księcia do miasta i pomieścili je w domu niejakiego Jerzego Marqueiz.
Tu obmyto je wodą ciepłą i winem.
Ciało było nie wielkiego, ale przeciwnie małego człowieka, białe jak śnieg i pięknie zbudowane; złożono je na stole na poduszkach z jedwabiu — ręce złożono na krzyż i włożono w nie wizerunek Chrystusa.
Potem pozwolono odwiedzać zwłoki dla przekonania wszystkich że nareszcie książę Burgundzki nie żyje.
Tak zwłoki pozostały przez trzy dni i przez trzy nocy — jedni modlili się za jego duszę, jak mówi kronikarz, drudzy ne.
Nakoniec, ubrano je — w kaftan biały wełniany, w spodnie szkarłatne i buty z ostro-