czenia się ze swej podróży co do każdego z wymienionych miast, chciał on je zabrać siłą; mianowicie Arras, jako oddawna zamierzona konfiskata, co zaś do Abbeville, była to konieczność zwrotu tego miasta.
Co się tycze Burgundji, były powody jeszcze ważniejsze.
Ludwik XI. był naturalnym opiekunem Marji Burgundzkiej, posiadał on prawo tak zwane: „szlachetna opieka“, zabrał on więc dobra swej pupilki, dla tego, aby komu innemu nie wpadły w ręce. Czy je następnie odda, w tem właśnie leży główne pytanie.
Zobaczmy jak się też wziął do wykonania tego planu.
Przedewszystkiem pragnął posiadać Arras, od niego też zaczął.
Arras dla Francji było potrójną granicą, przedmurzem: od Calais, od Anglji i od Flandrji.
Flamandczycy twierdzili, że Arras było niegdyś miastem rodzinnym, dziedzictwem rodowem ich księcia. Ich hasłem bojowem było zawsze:
— Arras! Arras!
Strona:PL Dumas - Karol Śmiały.djvu/613
Ta strona została przepisana.