Ale jakim sposobem zabrać Arras, kiedy ono należało do hrabiego d’Artois?
Ludwik XI. udał, że on żądał czego innego, nie Arras. Do miasta nie miał on żadnego prawa, nie, to tylko jego nęci dawna dzielnica biskupa, która nie miała wcale murów miejskich i które zawsze zależała od króla.
Ludwik XI. mógłby Arras wziąć siłą — jednakże nie chcąc tego, oświadczył ambasadorom: Humbercourtowi, kanclerzowi Hugonnet, że p. Creve-Coeur zajmie dla niego starą dzielnicę Arras, jakoż wszedł do miasta w d. 4. marca 1477.
Humbercourt i Hugonnet zapłacili własną głową za to ustąpienie.
Bez wątpienia Ludwik żałował ich bardzo, ale Arras było tak ładnem, tak wdzięcznem miastem, że większą miało cenę niż dwie głowy. Neuss, które było nędznem gniazdem a przecież choć kosztowało księcia Burgundzkiego trzytysiące głów, nie posiadł go wcale.
Zresztą, ta stara dzielnica (Cité) była w rękach p. Creve-Coeur i w istocie, gdyby znalazł się jakiś człowiek, na któregoby mogła li-
Strona:PL Dumas - Karol Śmiały.djvu/614
Ta strona została przepisana.