czyć Marja Bargundzka, to niewątpliwie żaden nie byłby tak dla niej odpowiednim jak Creve-Coeur, gubernator Picardii i miasta Somme, seneszal Ponthieu, kapitan Buloński i kawaler złotego runa.
Jego matka wychowywała księżniczkę, gdy panienka była małą, nazywała go często też braciszkiem. Od śmierci księcia, potwierdziła go w dawnych urzędach. Udzieliła mu prawo zwierzchnictwa nad Hesdinem i zrobiła swoim honorowym rycerzem.
Z pewnością, pan Creve-Couer, gdyby to od niego zależało, nie byłby oddał dzielnicy miasta Arras Ludwikowi XI., lecz upoważniony do tego przez kanclerza i ambasadora, i przeznaczony przez króla do strzeżenia tego prawdziwego skarbu, nie mógł ani sprzeciwić się rozkazowi jaki otrzymał, ani pogardzić zaszczytem jaki go spotykał ze strony króla.
Zresztą Hugonnet wydał tę dzielnicę, ale wydał wedle wyrażenia ówczesnego prawa: z zastrzeżeniem zwrotu (sous les reserves de droit).
Ludwik XI. objął więc je w posiadanie
Strona:PL Dumas - Karol Śmiały.djvu/615
Ta strona została przepisana.